Meteory – Cud greckiej natury
Około 60 milionów lat temu, podczas paleogenu, nastąpiła seria ruchów ziemi. Wypchnęła ona w górę dno morskie, tworząc płaskowyże oraz wiele pionowych linii uskoków w grubych warstwach piaskowca. Masywne filary skalne powstały w wyniku działania wody, wiatru i ekstremalnych temperatur na pionowych uskokach. Co niezwykłe, ten typ tworzenia konglomeratów i wietrzenia jest ograniczony tylko do tak specyficznie zlokalizowanych obszarów otaczających góry.
Obok gór Pindus w zachodnim regionie Tesalii stoją wyjątkowe i ogromne skalne filary stromo wystając z ziemi. Ale ich niezwykły kształt nie jest łatwy do geologicznego wyjaśnienia. Nie są to bowiem korki wulkaniczne. Tego typu skały nie są powszechne w tych miejscach. Są one mieszanką piaskowca i zlepieńca. Konglomerat został osadzony ze skał, piasku i błota ze strumieni, które przez miliony lat wpływały do delty jeziora.
Kompleks ten znany jest jako kontynentalne pozostałości Towarzystwa Pangia. Ten rodzaj formacji skalnej i procesu wietrzenia wystąpił nie tylko lokalnie ale i w wielu innych miejscach na świecie. Ale to, co wyróżnia Meteory, to jednolitość składu milionów skał osadowych. Jest niewiele dowodów na pionowe rozwarstwienie i lokalne nagłe pionowe wietrzenie przez lata. Wykopaliska i badania odkryły nowe spojrzenie na paleoklimat i zmiany klimatyczne. Datowanie radiowęglowe dowodzi istnienia ludzi z przed 50 000 lat. Jaskinia była kiedyś dostępna dla turystów, ale obecnie jest zamknięta na czas nieokreślony ze względu na bezpieczeństwo zwiedzających.
Z pionowych klifów gęsto wyrasta roślinność, głównie dzięki temu, że w szczelinach i pęknięciach wspinających się po klifach można znaleźć wodę. Zmieniły się trasy spacerowe, obecnie trzeba przejść przez nieprzeniknioną dżunglę. Ponieważ są to ogromne, nieprzewidywalne filary skalne, spadające skały stanowią stałe zagrożenie dla pielgrzymów i przyjezdnych odwiedzających Meteory. W 1954 roku trzęsienie ziemi o jednostce 7 w skali Richtera wstrząsnęło skałami – cudem smukłe filary stoją do dziś. W 2005 roku spadł głaz tak ogromny, że droga do Meteorów była zamknięta przez kilka dni.